środa, 22 lipca 2015

Dwa hity wśród masek Biovax: maska drogocenne oleje i do włosów osłabionych z aloesem

Dziś przedstawiam Wam dwie maski do włosów Biovax, które zdominowały łazienkową półkę na przełomie wiosny i lata. Jedna - to wielka i wieczna miłość od pierwszego wejrzenia, a druga - niespodziewanie gorący letni romans. Obydwie warto wypróbować!

z lewej: Maska Biovax Drogocenne Oleje 
z prawej: Intensywnie regenerująca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania

Maska Biovax Drogocenne Oleje 

Przedstawiam Wam mój numer 1 w pielęgnacji włosów! Mojego największe włosowe odkrycie pochodzi jeszcze sprzed etapu świadomego dbania o włosy, który datuję na luty 2014. Jest to pierwszy produkt, po którym miałam słynny efekt wow - "włosy jak z reklamy". Pamiętam, że gdy użyłam jej idąc do sauny, to potem siedziałam i maniakalnie oglądałam i dotykałam włosy, bo nie mogłam uwierzyć, że to moje własne! W tej chwili właśnie wyrzucam kolejny pusty słoik tej maski, tym razem w wersji XXL i na pewno jeszcze wielokrotnie do niej wrócę.

Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Quaternium-87, Cetrimonium Chloride, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Betaine, Acetylated Lanolin, Lawsonia Inermis Leaf Extract, Parfum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Methylisothiazolinone, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Triethanolamine, Hexyl Salicylate

Skład maski opiera się na trzech olejach: kokosowym, arganowym i makadamia. Wiele osób boi się oleju kokosowego w składzie, gdyż słynie on z puszenia włosów średnio- i wysokoporowatych. Uwaga - moje cienkie i niskoporowate włosy ta maska też czasami lekko puszy! Spuszenie dotyczy górnej warstwy i mija po kilku godzinach (1-3, zależnie od pogody), pozostawiając piękne, lejące, ciężkie, ale nie obciążone lśniące włosy pełne objętości. Żeby było śmieszniej, nie jest to raczej wina oleju kokosowego, bo on działa na nie świetnie. Winowajcy upatruję w oleju makadamia, bo mieszanki z jego dodatkiem zazwyczaj mają taki wpływ na moje włosy. Na szczęście nawet przy fatalnej pogodzie nie jest to duży puch i szybko mija. Włosy są naprawdę piękne. Gdy używałam tej maski nie olejując regularnie włosów, efekt był piorunujący - teraz już na bardziej zadbanych włosach nie ma takiego kontrastu, bo i włosy przed użyciem wyglądają dużo lepie, ale wciąż widać różnicę.

Maska ta jest bogata i bardzo emolientowa, więc trzeba ją oswoić - ja nie używam jej, jeśli wcześniej kładłam na włosy olej bez ziół, bo to już dla nich za dużo. Były obciążone i przetłuszczały się wyraźnie szybciej przy skórze głowy. Po oleju z ziołami tylu Sesa - nie ma problemu :) Dodam, że maskę stosuję na całe włosy - co prawda wiele osób twierdzi, że należy używać masek tylko od ucha w dół, ale przy maskach o niepodrażniającym składzie nie stosuję się do tej zasady. Nie chcę zaniedbywać zdrowych włosów przy skórze po to, aby za jakiś czas ratować zaniedbania i męczyć się ze zniszczeniami, gdy podrosną i staną się włosami poniżej ucha. Poza tym, skóra mojej głowy lubi natłuszczenie olejkami, a dzięki pilingowi cukrowemu, o którym napiszę kolejnym razem, udało mi się ograniczyć przetłuszczanie.

Dodam, ze cena regularna tej maski w sklepach stacjonarnych to ok. 20 zł za 200 ml. W sklepie firmowym 24,90 za 500 ml i 16,70 za 200 ml. Kupuję tę maskę szukając promocji w SuperPharmie lub w sklepie firmowym L'biotica. Maska bywa też często w promocji w Hebe, ale wolę SuperPharm, bo gdy kupuję tam produkty Biovax, to dostaję potem na maila spersonalizowane kupony na produkty tej firmy z super okazjami. Regularna cena nie jest zła, dla tej maski żadna cena nie jest zbyt wysoka, ale skoro można kupić coś w promocji, to po co przepłacać? ;)

Maska do włosów słabych ze skłonnością do wypadania

Ten Biovax również gościł już w mojej łazience, bodajże jesienią. Nie wzbudził wtedy we mnie zachwytu, ale kilka miesięcy temu podczas zakupów w Superpharmie, gdy akurat te dwa rodzaje masek Biovax XXL były w promocji (oleje i do włosów słabych), wrzuciłam go do koszyka skuszona opinią na Wizażu, że może pomóc przedłużyć świeżość włosów. Poza tym kończyła mi się wówczas maska NaturVital, a chciałam mieć jakiś produkt z dużą ilością aloesu. Kupiłam, a zawartość wielkiego słoika zniknęła błyskawicznie!

Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol (And) Ceteareth - 20, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia Inermis Extract, Mel (Honey) Extract, Parfum, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolinone (And) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Linalool, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, C.I. 42090

Maska ta jest lżejsza niż wersja z olejami i świetnie nawilża, oczywiście jeśli nie żyjecie w stanie wojny z aloesem, którego jest tu sporo. Jej konsystencja jest mniej zbita i przez to mniej wydajna. Za to genialnie nawilża skórę głowy i łagodzi podrażnienia! Zbadałam to nie tylko ja, ale również mój narzeczony, który bez żadnych ponagleń z mojej strony sam zabrał się za zawartość słoja, dzięki czemu zyskał zmniejszone wypadanie włosów i nawet baby hairy. Dodam, że ma on atopową skórę i mało który produkt na niego tak dobrze działa. Jeśli Wasi mężczyźni mają problem z wypadającymi włosami, to warto im tę maskę podsunąć :)

Same włosy po jej użyciu są miękkie i sypkie, trochę spuszone i trzeba je potraktować cienką warstwą jakiegoś sprayu z silikonami. Natomiast mimo że maska jest lekka, to widać długotrwałe działanie. To jest powód, dla którego co najmniej jedną maskę Biovax z klasycznej linii mam zawsze w łazience - niezależnie od tego, jak moje włosy wyglądają zaraz po myciu, bo nie po każdej są zachwycające, po każdej masce widzę długotrwałe pozytywne działanie. Po miesiącu, gdy chciałam zimą solidnie przetestować maskę Kallos w ramach testu na blogu Anwen i odstawiłam wszelkie inne maski, widziałam pogorszenie stanu włosów. Biovax forever! ;)

PS w kwestii technicznej: maski Biovax w wersji XXL przychodzą bez próbki serum, jest do nich dołączony czepek. A gdybyście chciały kupić Biovax drogocenne oleje w dużej pojemności, a macie pod reką SuperPharm, to rozejrzyjcie się, czy nie ma ich gdzieś w okolicach półki z "normalnymi" Biovaxami - ostatnio widziałam je na najwyższej półce, w cenie ok. 21 zł.

3 komentarze:

  1. Biovax forever, tak jest! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Z olejami za lekka, a tej drugiej jeszcze nie mialam okazji testowac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham, kocham, kocham! Nie wyobrażam sobie już pielęgnacji włosów bez Biovaxu.

      Usuń