poniedziałek, 7 września 2015

Jesienią zapuszczamy włosy :)


Zapuszczamy włosy jesienią 2015 :)

Hej Dziewczyny, melduję, że przyłączyłam się do akcji jesiennego zapuszczania włosów. O szczgółach możecie poczytać u organizatorki na blogu Włosy na emigracji - zapuśćmy się jesiennie :)  Akcja trwa do 30 listopada 2015.


Niestety, na początku akcji będę musiała ściąć podniszczone końcówki, więc jeszcze w tym tygodniu zaplanowałam wizytę u fryzjera. Moim marzeniem jest 6 cm przyrostu, co oznaczałoby 2 cm miesięcznie i może być dla mnie trudne do osiągnięcia, więc nawet 4 cm powitam z zadowoleniem. A może i 6 się uda? Byłoby super!

Mój jesienny plan zapuszczania włosów wygląda tak:

Wewnętrznie:


1. Codziennie wieczorem napar z pokrzywy lub skrzypopokrzywa.
2. Dieta bogata w owoce, warzywa i orzechy. Przyda się nie tylko włosom :)
3. Biotyna - kupiłam słoik biotyny firmy Swanson, 100 tabletek po 5 mg.
4. Yerba mate, którą piję głównie dla właściwości pobudzających, ale ma też wpływ na porost.

Zewnętrznie:


1. Wcierka Joanna Rzepa. Kupiłam 3 butelki w promocji w Superpharmie - jeśli macie ochotę ją zakupić, to jest dostępna w cenie 6,49 za butelkę :)

2.  Maski przyspieszające porost: Maska Biovax do włosów przetłuszczających się oraz Maseczka Drożdżowa Babuszki Agafii. Pierwsza zawiera wyciąg z pokrzywy i biosiarkę, mam nadzieję, że pomogą one wzmocnić moje cebulki. Jestem zaopatrzona w słój 500 ml. Druga zastąpi u mnie picie drożdży, bo mój organizm tego nie toleruje - po drożdżach mam potworne problemy żołądkowe i po prostu nie mogę ich pić. Mam dwa słoiki. Maskę Biovax będę stosować także na długość, a Babuszkę tylko na skalp, bo na długości moje włosy za nią średnio przepadają, robią się zbyt sypkie.

Ponadto standard, czyli olejowanie (codzienne, bo włosy po wakacjach są przesuszone) oraz serum na końcówki. Z olejów używam teraz głównie arganowego, olejku Babydream Sensitive i Sesy, która mi się już kończy i zostanie zastąpiona Heenarą. Do końcówek serum Elseve, w którym powoli widać dno, więc być może zrobię eksperyment i wypróbuję coś nowego.

Mam nadzieję, że się uda i za trzy miesiące będę mogła pochwalić się wynikiem. Chyba jeszcze się nie chwaliłam, ale mam dodatkową motywację - w przyszłym roku odbędzie się mój ślub, a wymarzona fryzura to piękne długie fale :) 

  Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz