poniedziałek, 18 maja 2015

Nowości i paczka ambasadorska od Le Petit Marseillais

O mojej przygodzie z marką Le Petit Marseillais, w której cudownych zapachach zakochałam się wiele lat temu we Francji, pisałam już tutaj. W tym roku firma zorganizowała kolejną akcję ambasadorską i ponownie udało mi się dołączyć do szczęśliwego grona, które otrzymało ambasadorską paczkę :)



Ponownie jak w ubiegłym roku, było to wielkie białe pudło z logo firmy. W tym roku zawierało podwójną niespodziankę - w środku, po rozchyleniu ozdobnego papieru z motywem prowansalskich lawendowych pól znajdowały się dwie butelki, z etykietami przysłoniętymi fioletowymi banderolami, a do kompletu opaska na oczy. Oprócz tego oczywiście list i książeczka prezentująca produkty Le Petit Marseillais dostępne na polskim rynku. 



Po założeniu opaski na oczy trzeba było zgadnąć zapach. Pomysł był świetny, u mnie zgadywała cała rodzina i wszyscy znakomicie się bawili. Muszę się pochwalić, że jako zdeklarowany węchowiec nie miałam problemu z odgadnięciem zapachów :) Po zdjęciu banderol okazało się, że produkty to żel pod prysznic werbena i cytryna oraz żel pod prysznic i do kąpieli pomarańcza i grejpfrut. W to mi graj, nuty cytrusowe to moje ukochane zapachy na lato - już teraz powoli odstawiam ulubione wiosenne kwiatowe nuty na rzecz owoców.


Z otrzymanych produktów jestem bardzo zadowolona. W ubiegłym roku był to żel pod prysznic oraz mleczko do ciała i przyznam, że akcja zachęciła mnie do kupienia kolejnych zapachów. Bardzo lubię niebanalne aromaty w żelach pod prysznic, to mała chwilka przyjemności w porannym pośpiechu. Lubię je zmieniać, dopasowywać do pory roku, pogody, nastroju, a nawet stopnia zmęczenia czy wyspania ;) Cieszę się też, że firma wprowadza na nasz krajowy rynek kolejne produkty. Do niedawna można było je dostać tylko w niektórych sklepach, teraz są już dostępne w sieciowych drogeriach. Czekam na pełną gamę Le Petit Marseillais - na francuskiej stronie producenta widać mnóstwo pokus, przez które chętnie dałabym się uwieść ;)

1 komentarz: