Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem kupna nowej suszarki do włosów. Od wiosny nie używałam prawie wcale suszarki, a w sytuacjach awaryjnych, które zdarzały się może raz na miesiąc, miałam starą suszarkę basenową. Jednak zrobiło się zimno, włosy urosły mi od wiosny bardzo znacznie, nie mówiąc o tym, że zwyczajnie się zagęściły i jest ich więcej, no i codzienne poranne suszenie zaczęło się komplikować. Wystarczył tydzień używania tej "basenowej" suszarki (mającej wyłącznie ciepły i gorący nawiew), aby włosy zaczęły dużo gorzej wyglądać i puszyć się niezależnie od pogody i stosowanych kosmetyków. Poprzednia suszarka była marki Philips, miała dyfuzor i świetny zimny nawiew, włosy wyglądały po niej lepiej. Postanowiłam więc kupić jakąś dobrą suszarkę, z dyfuzorem i może również jonizacją. Tymczasem podczas wizyty w Rossmannie wpadła mi w oko suszarka Ideenwelt, po szybkim przejrzeniu recenzji w sieci zdecydowałam się na zakup.
Jej cena regularna to 49,99. Ja zapłaciłam za nią ok.37 zł - była w promocji i kosztowała 40,99, a dodatkowo Rossmann, w którym robiłam zakupy, był objęty październikową akcją 10% zniżki na całe zakupy.
Komfort użytkowania: oceniam jako zadowalający. Suszarka jest dość lekka, więc można wysuszyć nawet długie i gęste włosy bez ryzyka urwania ręki ;) Jeden mały minus, który może przeszkadzać - suszarka ma krótki kabel, mnie nie starcza od gniazdka do lustra.
Dyfuzor: działa bardzo dobrze. Przy moich włosach, które są równie gęste, jak cienkie, jest to rzecz niezbędna - skoncentrowane powietrze suszarki bardzo szybko niszczyło mi włosy, a dyfuzor minimalizuje szkody, bo cienkie kłaczki nie dostają z całej siły powietrzem. Czas suszenia jest też wyraźnie krótszy, bo powietrze trafia jednocześnie do wielu włosów.
Koncentrator: jest dołączony, można go bez problemu zainstalować. Nie korzystam.
Śnieżynka (zimny nawiew): tu niestety mam pewne zastrzeżenia. Przez porównanie z moją starą suszarką Philipsa tutaj funkcja zimnego nawiewu jest mocno niedoskonała. W Philipsie opcja zimnego nawiewu oznaczała zimny nawiew od początku do końca. W przypadku suszarki z Rossmanna na początku suszenia powietrze rzeczywiście jest zimne, ale potem suszarka się rozgrzewa i powietrze jest już lekko, ale jednak ciepłe, szczególnie u wylotu powietrza w suszarce - z większej odległości jest chłodniejsze.
No i jeszcze jeden brak, czyli suszarka ta nie ma jonizacji. Pomimo wszystkich tych uwag jestem bardzo zadowolona z zakupu, bo jak za 37 zł jest to naprawdę dobra jakość. Trudno spodziewać się w tej cenie jakości suszarki za trzy lub cztery razy większą cenę. Jeśli ktoś potrzebuje tylko podstawowego urządzenia, to będzie zadowolony.
Jak na tak tanią suszarkę to nieźle, ale jak się chyba nie ma zbyt dużych wymagań względem nich. Myślę, że warto jeszcze poczytać o suszarkach http://poradnikowy.net/suszarki-do-wlosow-powinny-miec-no-wlasnie-czy-wiesz-co-powinna-miec-suszarka-do-wlosow/ i czym się kierować przy ich wyborze poza ceną rzecz jasna.
OdpowiedzUsuń